Od pomysłu do wdrożenia nowego produktu opartego na chmurze – case study. Wywiad z Krzysztofem Modrzewskim, współzałożycielem Witbee i Witcloud

Ile czasu potrzebujemy od pomysłu do wdrożenia nowego produktu? Co trzeba wiedzieć o klientach, żeby zaprojektować skuteczny produkt? Jak wygląda przykład dobrej oferty wartości?  W dzisiejszym wywiadzie rozmawiam z Krzysztofem Modrzewskim, jednym z założycieli Witbee.com i WitCloud, który uchyla rąbka tajemnicy i opowiada historię stworzenia nowego produktu – narzędzia typu plug-and-play do tworzenia inteligentnej hurtowni danych w oparciu o chmurę Google’a.

Agnieszka Węglarz: Co to jest WitCloud – czy to jest aplikacja? platforma z usługami cyfrowymi? do czego służy?

Krzysztof Modrzewski: Jest to narzędzie zbudowane w technologiach chmurowych przez nasz zespół Witbee. Wspominany WitCloud to swego rodzaju nakładka na Google Cloud, która automatyzuje zbieranie danych z wielu systemów w jednym miejscu, raportowanie dla całej organizacji oraz optymalizację działań marketingowych. Pozwala to zaoszczędzić pieniądze i czas, ponieważ wiele firm potrzebuje już takich rozwiązań, a tworzenie czegoś takiego własnoręcznie to nic innego jak wymyślanie koła na nowo. Lepiej skorzystać z gotowych, i przede wszystkim sprawdzonych już przez inne firmy, rozwiązań.

AW: Skąd się wziął pomysł na WitCloud – z jakiej obserwacji klientów, ich potrzeb, a może konkretnych problemów?

KM: WitCloud jest odpowiedzią na prawdziwe potrzeby firm, a wszystko zaczęło się od marketingu. Wiele lat temu, kiedy prowadziliśmy kampanie reklamowe, potrzebowaliśmy “dobrej jakości” danych, żeby podejmować efektywne decyzje optymalizacyjne. Niestety na tą “dobrą jakość” ciężko było liczyć, ponieważ większość firm nie ma nawet poprawnie skonfigurowanego narzędzia Google Analytics, nie wspominając już o jakiś bardziej zaawansowanych raportach.

Postanowiliśmy więc pomóc w budowaniu jak najlepszej analityki. Żeby to osiągnąć skorzystaliśmy z technologii chmurowych Google Cloud, gdzie możemy zbierać, przechowywać i procesować dowolne ilości danych. Okazało się jednak, że budowanie tzw. Data Warehouse (inteligentnej hurtowni danych) wewnątrz firmy jest zadaniem niezwykle skomplikowanym ze względu na to, że takie prace od samego początku wiążą się z dużymi inwestycjami zarówno czasowymi jak i finansowymi. Oprócz tego potrzebne są jeszcze odpowiednie kompetencje w organizacji, czyli pracownicy z sektora Data Science. Stworzenie infrastruktury to jedno, ale nie można zapomnieć, że później takie dedykowane system trzeba utrzymywać i dbać o jego działanie. Z tych względów, osiągnięcie upragnionego celu, w postaci najlepszej analityki, nie napawało optymizmem.

Skłoniło nas to jednak do spakowania całego naszego know-how w formie narzędzia, gotowego do wykorzystania przez każdą firmę. I tak powstał WitCloud – narzędzie plug’n’play do tworzenia Data Warehouse (przepraszam za tą ilość angielskich słów, ale tak to już jest w naszym branżowym języku marketingu internetowego).

AW: Do jakich klientów kierujecie swoją ofertę? kto jest Waszą główną grupą docelową? Jakie to firmy? jakie branże? jakie działy?

KM: WitCloud jest rozwiązaniem, z którego może (a nawet powinien) skorzystać każdy kto zaczyna już się promować w internecie, czyli innymi słowy: wydaje pieniądze na reklamę. Dzięki lepszej analityce, można podejmować lepsze decyzje optymalizacyjne i zarabiać więcej pieniędzy. Dużą część naszych klientów stanowią firmy e-commerce (sklepy internetowe), które wykorzystują WitClouda do łączenia danych ze strony z danymi ze wszystkich systemów reklamowych, bazami CRM, ERP, magazynami itd.

Z kolei firmy, które w internecie pozyskują tzw. leady, dzięki WitCloudowi łączą dane z formularzy ze statusami z bazy danych. Branża, czy dział nie ma znaczenia, ponieważ każdy potrzebuje jak najlepszych raportów, ale faktycznie, mogę przyznać, że najbardziej możliwościami WitClouda interesują się specjaliści od analityki i marketingu.

AW: Jak działa Wasze rozwiązanie? jakie główne korzyści przynosi klientom? dlaczego warto z niego skorzystać?

KM: WitCloud ma trzy główne funkcje. Po pierwsze, automatyzuje zbieranie danych z wielu systemów do Google BigQuery. Dzięki temu mamy jedno miejsce ze wszystkimi informacjami, które są stale aktualizowane. Z pewnością pozwala nam to zaoszczędzić czas na ręcznym pobieraniu danych z różnych źródeł.

Po drugie, Witcloud automatyzuje raportowanie na podstawie wszystkich zebranych danych. Dzięki temu możemy mieć raporty, które będą naszym głównym źródłem prawdy i nie będziemy tracić czasu na łączeniu i transformowaniu danych w Excelu lub pieniędzy na ręcznym tworzeniu różnego rodzaju automatyzacji.

I na końcu, po trzecie, WitCloud pozwala na wykorzystanie zebranych, połączonych i przetworzonych danych do działań marketingowych, np. poprzez przesłanie poprawnej wartości konwersji do Google Ads, czy optymalizacji plików produktowych.

Opisane (w telegraficznym skrócie) funkcje WitClouda przynoszą naszym klientom korzyści w postaci realnych pieniędzy. Mając dostęp do lepszej jakości danych i zautomatyzowanych raportów mogą podejmować skuteczniejsze decyzje biznesowe i marketingowe. Więcej na ten temat można poczytać w naszych case study, które opisaliśmy na blogu – zachęcam chociaż do rzucenia okiem.

A teraz przejdźmy do pytania “dlaczego warto z niego korzystać”.

Drodzy czytelnicy, wydaje mi się, że w większości zdajecie już sobie sprawę z korzyści jakie takie rozwiązanie może wnieść do waszej codziennej pracy i pewnie tak jak wielu naszych klientów zastanawiacie się, że przecież coś takiego można zrobić samemu tzn. zebrać dane, połączyć, zrobić raporty. Tak, można! W końcu my jakoś to zrobiliśmy, ale zastanówcie się czy warto wymyślać koło na nowo, kiedy możecie skorzystać z gotowego rozwiązania jakim jest WitCloud i mieć swój własny działający Data Warehouse już w ciągu godziny bez napisania ani jednej linijki kodu i bez żadnych znajomości technologii chmurowych czy języka SQL, a w dodatku naprawdę tanio. Jeżeli macie wątpliwości to dla Was zrobiliśmy 14-dniowy darmowy trial. Jak to mówią niektórzy, grzech nie skorzystać…

AW: Krzysztof, czy możesz uchylić rąbka tajemnicy dla innych startupów jak pracowaliście nad tym projektem? ile czasu zajęło Wam opracowanie pierwszej koncepcji i modelu biznesowego aż do wdrożenia?

KM: Jeżeli można popełnić wszystkie błędy prowadząc startup to chyba właśnie to osiągnęliśmy. Początki były bardzo trudne, ale mam nadzieję, że staniemy się wzorcowym przykładem, że warto się nie poddawać, jeżeli naprawdę wierzy się w swój produkt. A my wierzymy, dlatego teraz WitCloud rozwija się bardzo dynamicznie i jest wdrażany w coraz większej ilości biznesów.

Jednak wracając do początków, to pierwsza koncepcja powstawała już ponad 3 lata temu, a platforma otwarta została dla wszystkich chętnych dopiero w styczniu tego roku. Tak jak pisałem już wcześniej, pierwszy pomysł wynikał z realnych potrzeb i problemów jakie obserwowaliśmy u naszych klientów. Na początku powstało MVP (Minimum Valuable Product), którym zainteresowała się firma Orange, uwierzyła w ten projekt i stała się pierwszym, dedykowanym klientem, na którym mogliśmy tworzyć kolejne rozwiązania. I tak WitCloud rozwijał się, zmieniał a nawet ewoluował do obecnej formy, z której mogą już cieszyć się nasi klienci.

AW: Co było kluczem do udanej realizacji takiego projektu? innymi słowy: gdzie mogliście, ale nie popełniliście błędu? jakie doświadczenia Wam w tym pomogły?

KM: Z perspektywy czasu (krótkiego, ale mimo wszystko), uważam, że ważne były trzy rzeczy. Po pierwsze: wiara w produkt, który się tworzy. WitCloud jest rozwiązaniem innowacyjnym i wielu osobom z trudem przychodzi zrozumienie do czego może się przydać. Niezrozumienie z kolei skutkuje brakiem zainteresowania. Dlatego od samego początku naszą misją jest edukacja, nie tylko o samym narzędziu, ale ogólnie o analityce i marketingu, ponieważ im większa jest świadomość tych zagadnień na rynku, tym łatwiej jest zrozumieć innowacyjne rozwiązania.

Druga ważna kwestia to brak oczekiwań finansowych, że produkt od razu zacznie przynosić zyski. Oczywiście, zakładając startup każdy od razu marzy o wielkim sukcesie – w końcu media stale bombardują nas niezwykłymi historiami o młodych przedsiębiorcach, którzy na swoich pomysłach zarabiają miliony. Niestety, rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Potrzeba dużo czasu i pracy, zanim przekona się kogoś do płacenia za Twój nowy produkt i na to też trzeba się przygotować.

I trzeci już punkt to otwartość do nauki, edukacji i zmian. WitClouda tworzy bardzo doświadczony zespół specjalistów z różnych dziedzin. Wspaniali ludzie, naprawdę jestem dumny, z takiego zespołu. Ale mimo wszystko cały czas się uczymy, wszyscy. Zarówno pracownicy jak i zarząd. Tak jak wspomniałem, wyjątkowo dobrze znamy się na swoich dziedzinach, ale np. o prowadzeniu firmy, zarządzaniu celami, wzrostem, klientami, procesami sprzedażowymi i tak dalej wiele musimy się jeszcze nauczyć. Ale jesteśmy tego świadomi i każdego dnia staramy się realizować nasze cele, naszą pracę jeszcze lepiej.

AW: Już w tej chwili Wasze rozwiązanie odnosi sukces rynkowy. Czy możesz opowiedzieć, jak docieraliście do klientów? co jest kluczem w skutecznych rozmowach z nowymi klientami i sprzedaży takiego rozwiązania B2B?

KM: To może na początku trochę teorii – istnieją dwie kategorie działań marketingowych: inbound, czyli tworzenie i emitowanie treści – zwykle edukacyjnych, na które natykają się klienci poszukujący takiego rozwiązania, jak nasze, oraz outbound, czyli samodzielne, aktywne kontaktowanie się z potencjalnymi klientami i zachęcanie ich do skorzystania z oferty.

Ze względu na to, że z jednej strony, WitCloud jest rozwiązaniem nowym na rynku, które trzeba dobrze wytłumaczyć a z drugiej to, że w branży jesteśmy już ponad 10 lat i znamy wiele firm, którym nasze narzędzie może się przydać, to na początku skupiliśmy się na bezpośrednim, aktywnym pozyskiwaniu klientów.

Jednocześnie przygotowujemy szereg materiałów takich jak webinary, poradniki, historie sukcesu, bloga, po to, aby zacząć pozyskiwać ruch z kampanii marketingowych. Przed nami jednak jeszcze wiele pracy, więc pewnie do tego pytania będziemy mogli wrócić za kilka lat 🙂

AW: Krzysztof, bardzo dziękuję za podzielenie się Waszymi doświadczeniami. Życzę dalszych sukcesów i wielu zadowolonych Klientów.

 

Agnieszka Węglarz jest doradcą, strategiem i praktykiem biznesowym w B2B i B2C oraz wykładowcą. Ma ponad 20 lat doświadczenia zawodowego.  Pracowała jako menedżer w dużych firmach, gdzie odpowiadała za strategię, marketing i rozwój biznesu. Pracowała dla wielu znanych marek polskich i międzynarodowych w takich branżach jak telekomunikacja, IT, finanse, branża spożywcza, FMCG oraz media. Od 2014 roku prowadzi własną firmę doradczą Go2Market. Specjalizuje się w budowaniu strategii rozwoju biznesu w B2B, pracuje głównie z firmami z sektora MŚP.  Wykorzystując wieloletnie praktyczne doświadczenie menedżerskie oraz wiedzę trenerską pomaga firmom budować i wdrażać ich strategie metodą warsztatów. Jest ekspertem od tematyki modelu biznesowego, segmentacji, oferty wartości, strategii sprzedażowej i marketingowej oraz sprzedaży doradczej. Można się ze nią skontaktować pisząc na adres: agnieszka.weglarz@g2m.biz.pl albo bezpośrednio wysyłając wiadomość na LinkedIN.

Krzysztof Modrzewski – ekspert od marketingu i analityki internetowej, aktywnie działający w branży już od 2010 roku. Jego misją jest nauczanie i dzielenie się swoim, bogatym już, doświadczeniem, co ma okazję robić podczas szkoleń, warsztatów i wielu różnych webinarów. Jeden z założycieli Witbee i jeden z ojców narzędzia WitCloud. Prywatnie prawdziwy geek planszówkowy.